HISTORY:
Milk Bars are the best bang for your buck and quite frankly, a God-send! They are the most inexpensive purveyor of delicious and traditional Polish food, such as pierogi, soups, stuffed cabbage, and cutlets. Despite many people incorrectly stating that they originated during the communist era, their creation actually dates back to the 1890s!
As the term milk bar suggests, dishes based on milk and dairy products play a special role in these menus. The comfort of their traditional home cooking is perhaps the main reason for their enduring popularity. Additionally, they're fast (and fresh), dirt cheap, and unpretentious.
THE MEAL:
I was immediately excited as entered the front door, as I saw before me, a staggering selection of entrees and sides. The best way to describe the process is comparing it to a cafeteria in the U.S. or Canada: you grab a tray and proceed down the line, where the meal options are placed before you. You can place the items (i.e., entrees, sides, soups, and salads) on your tray. Once you have taken everything you want, you go up to the cashier and pay. There is window seating, whereby you are seated at a long table that is up against the window. Additionally, there is upstairs seating that takes the form of traditional tables.
I had the stuffed cabbage with potatoes and green beans. It was SOOOO good! The cabbage was fresh and cooked to perfection, while the chopped meat filling was flavorful and juicy. My wife had the Beef Stroganoff, which was creamy and delicious. Finally, my buddy had the tomato soup and veal or chicken cutlet. It was also quite good. If you are in Poland, you cannot leave without dining at a Milk Bar. If you are in Gdansk, you cannot leave without eating at...
Read moreI’ve heard about Polish milk bars from our tour of communism. I had an idea that they are similar to Filipino turo-turo (point-point) where you can tell the person behind the counter what you would like. There are usually several options and the meals are generally inexpensive.
As it has been chilly, I’ve been craving soup. The lady taking the order thankfully speaks English so I didn’t have to embarrass myself with my limited Polish knowledge, phew!
She told me what she had for soup and I selected beef stroganoff. She asked if I wanted bread with it which I declined. I wanted to try their pork cutlet which I obliged to have with mashed potatoes. The soup, the pork dish and water amounted to less than $15 which is certainly less expensive than most cities in the US.
The soup and dish were both delicious. Just couldn’t give them 5 stars as I felt the pork would have been much better if it was hot and crunchy(it was just warm). The soup could have also been hotter. I think they don’t wipe the tables as often as they should either.
This milk bar is nicely decorated though. Considering it is very close to the city center, it is undoubtedly great value for money.
Oh, btw, they have an English menu but I didn’t see it until...
Read moreNiestety ten "bar mleczny" to jakaś totalna porażka i kpina. Jako stała bywalczyni barów mlecznych w różnych miastach jestem w stanie powiedzieć coś więcej. Po pierwsze brak serwetek na samym starcie, by móc położyć na nich sztućce na tacy. Mały wybór dań w szczególności wegetariańskich, a w zasadzie ich brak. Ceny są zdecydowanie wygórowane 24 zł za 6 pierogow z kapustą i grzybami to zdecydowanie dużo. Taka cenę to się płaci w pierogarni za duże pierogi a nie malutkie. Dla porównania cena takiego dania w warszawskich barach mlecznych to koszt rzędu 10-14 zł i jest ich co najmniej 8 a nie 6 szt. Cena kompotu to już jakiś kosmos bo 9,50 zł za szklankę!!! Tyle to ja płacę za 3 kompoty w warszawskich barach mlecznych. To jest jakaś totalna kpina. To na pewno nie jest cena baru mlecznego. Niestety nawet jak się jest wcześnie w ciągu dnia nie ma wszystkiego, co jest w menu np. Zupy pomidorowej. Kolejna kwestia to niestety obsługa. Poprosiłam o połowę zupy jarzynowej, jak przyszło do płacenia to Pani policzyła mi za całą, co zauważyłam po otrzymaniu paragonu. Powiedziałam, że zamawiałam połowę porcji, na co Pani odpowiedziała, że "nie widać że to jest połowa". Co innego jakbym ja sama te zupę nakładała, jednak nakładała ją inna pracownica. I zamiast 5 zł za połowę miski zapłaciłam 10,50 zł, bo Pani na kasie zrobiła z tego wielka aferę i problem ze zwrotem. Więc machnęłam ręką i powiedziałam żeby sobie zostawiła te pieniądze. No i tutaj dochodzi kolejna kwestia wielkości dań. Za "zestaw surówek" zapłaciłam 8 zł gdzie dostałam malutkie opakowanie jak na sos z dwoma miniaturowy i porcjami. Za taką cenę standardowo gdziekolwiek, ale nie w Gdańsku dostaje talerzyk przynajmniej z 3 różnymi surówkami. Tutaj ewidentnie poszła niezła przycinka na turystach. Kolejna kwestia jakość dań. Wszystkie zamówione dania prócz zupy (pieczeń z ziemniakami, makaron ze szpinakiem) była po prostu zimna. Były to dania ugotowane wcześniej i nawet nie trzymane w specjalnej temperaturze. Malaron był zimny i rozpadający się. Niestety też nie były to dobre dania, bez smaku i przesolone. Zapłaciliśmy za pieczeń z ziemniakami, zestawem surówek, makaron ze szpinakiem i zupę 66,50 zł. Zdecydowanie dużo, bo za taką kwotę a nawet mniejsza mamy obiad dla dwóch dorosłych i dziecka. Zawsze zamawiamy 3 dania i zupę i jesteśmy się w stanie najeść czy nawet zabrać na wynos. Tutaj no nie bardzo, wyszliśmy głodni. Jeszcze kolejna kwestia, na którą chciałam zwrócić uwagę to uszczerbiona w trzech miejscach miska na zupę, co po pierwsze nie jest estetyczne, a tym bardziej bezpieczne. Dodatkowo jak planujecie zjeść obiad z małym dzieckiem to niestety musicie trzymać je na kolanach, bo brak krzesełka dla dzieci, co już teraz wszędzie jest standardem. Jedynym plusem tego miejsca jest to, że posiadają miejsca na zewnątrz, jednak jak jesteście wózkiem to musicie go zostawić poza terenem, bo po pierwsze są schodki które utrudniają, a po drugie jest bardzo mało miejsca więc nawet jakbyście chcieli nakarmić dziecko w wózku to jest to niemożliwe. Podsumowując jest to jeden z najgorszych barów mlecznych w Polsce przeze mnie odwiedzonych, niestety zdecydowanie...
Read more