Michiko Sushi Roll — Restaurant in Wrocław

Upon entering Michiko Sushi Roll on a quiet Wednesday afternoon around 12 PM, the absence of other guests initially gave me pause. However, any initial reservations quickly dissipated once our dining experience began. From the moment we placed our order, we were continuously impressed by the explosion of flavors presented in each dish. A seemingly simple salad was elevated to new heights with the addition of sesame seeds and a delectable sauce, setting my taste buds alight with joy.The sushi itself was a standout, boasting freshness and a diverse array of choices that catered to every preference. Each roll was meticulously prepared, showcasing the skill and attention to detail of the sushi chefs. Michiko Sushi Roll is a testament to the art of sushi making, offering an unforgettable dining experience that I would highly recommend to anyone in search of top-notch sushi in Wroclaw. The restaurant might have been quiet upon our arrival, but the flavors spoke volumes, ensuring that I'll be returning for more of their...

The sushi was incredible, fresh and beautifully presented at a great price. We had an appetizer salad in front of us within 2 minutes, drinks 1 minute later, and our 50-piece platter was ready within 15 minutes of arriving. Fantastic service. We had originally gone to a different restaurant (Sushi Corner - Włodkowica), where they bluntly told us before we even sat down that it was at least an hour wait for food (despite very few other customers on a quiet Wednesday night). So pleased we left and instead came to Michiko Sushi Roll - strongly recommend, you won't be...

Nie mam zastrzeżeń co do obsługi, kelnerka była miła, wręcz żałowałem, że musiałem z nią rozmawiać na temat podania nam nieświeżych sushi. A teraz po kolei: Ryż był jak plastik, prawdopodobnie niedogotowany albo dostaliśmy rolki, które leżały już dwa dni. Łosoś to kompletna porażka... Spróbowaliśmy 4 New California, 4 Foto, 4 Momo i 12 Hoso – nie kupujcie tych sushi, były tak okropne, że po zjedzeniu zostaliśmy nie tylko rozczarowani ale także głodni. Dziewczyna tak jak ja stwierdziła „Nigdy nie próbowałam gorszych i bardziej nieświeżych sushi”. Kiedy próbowałem sushi nie mogłem zrozumieć co to za „masło” dodali do rolek i dlaczego. Może to jakiś specjalny ser do sushi czy coś w tym stylu, ale po kilku rolkach zdałem sobie sprawę że w ogóle nie czuję smaku łososia, a to bezsmakowe masło tylko psuło całość. Jak możecie się domyślić, miałem rację – łosoś smakował starym masłem. Gdy zacząłem pytać dlaczego ryba nie jest świeża, zaczęto mi opowiadać niemal bajki, że łosoś był świeżo kupiony i nigdy nie był zamrożony. Dziwne, że nie powiedzieli, iż ryba dwa razy w tygodniu sama przypływa prosto z Norwegii na stół. Bajki możecie opowiadać innym, a szefowi kuchni przekażcie, że kiedy klient jest niezadowolony, należy go wysłuchać i zająć się problemem, a nie krzyczeć: „To pana opinia, proszę zachować ją dla siebie, innym wszystko smakuje,pani kelnerka nie rozmawiaj z nim”. Bardziej skandalicznego zachowania ze strony szefa kuchni jeszcze nie widziałem. Kelnerka zachowała się w tej sytuacji bardzo dobrze, problem tkwił jedynie w przygotowaniu sushi...